wtorek, 21 lutego 2017

Zupełna bezinteresowność..


To było wiosną...jakoś w kwietniu...
Napisała do mnie Joasia..
 Jak dobrze pamiętam, że ma do oddania bardzo cienką wełnę
...a jako specjalistka od "pajęczyn" będę wiedziała co z nią zrobić...
Czy chcę?
Pewnie!!..nie myślałam ,że aż tyle!!
Wełenka tak cieniutka,że 100g zmieściło się w jednym kłębuszku..
Joasia od niedawna rozpoczęła swoją przygodę z chustami...i z tym samym wzorem co ja na początku...gail.
Pomyślałam więc, iż odwdzięczę się za ten cudowny prezent chustą ...pajęczynką

 
Wzór właśnie taki akuratnie pajęczynkowy..firebird wzór-klik
 
Jestem z niego podwójnie dumna ...bo sama rozpracowywałam wzór-składa się z 6 części...a mam z tym czasem sporo problemów:))
Joasiu...jeszcze raz bardzo ci dziękuję za ten cudowny, bezinteresowny gest.
Mam nadzieję ,że chusta sprawia ci wiele radości:)
Zapisz
Zapisz
Zapisz

środa, 8 lutego 2017

Z archiwum....

Wydarzyło się tyle rzeczy..
Okazało się ,że nie radzę sobie z wieloma emocjami...ach ta pani M:(
Blog zaczął obrastać pajęczyną.....dziękuję wam za zachęty aby tu wrócić....a przyznam się , że myślałam aby go sobie już odpuścić:)  
Nic mi się nie chce-choć pracy mam huk!!
Znów olejowałam podłogę...i znów ją trochę rozjaśniłam...no może bardziej niż trochę:)) 
We wrześniu obchodziliśmy z moim Małżowinkiem 20.rocznicę ślubu
Nietolerancja pokarmowa w miarę obłaskawiona.. Przez zeszły rok schudłam 13kg...trochę się Qrczę...ale nadal jestem mięciutka...mój stan wyjściowy otyłości to ponad 30kg..
 Marzenie...schudnąć w tym roku jeszcze z 10...i więcej już bym nie musiała:)) Byłoby tak akuratnie:)
Ponieśliśmy stratę w naszym zwierzyńcu...wyszedł i już nie wrócił nasz ukochany Heniu...tak mi go brak...jego ciepełka w nocy na poduszce.. 
To tyle tytułem wstępu..
A teraz trochę z archiwum x.
Ale tego jest....nie dam wszystkiego,gdyż i tak mnóstwo zdjęć:) 
I tak powstało dla Dorotki:
 
oraz

Dla Joli

Dla Ani:
oraz:
Dla Iwonki:

 
Dla Beatki:
 

Moi teściowie dostali mieszkanie na zamianę...do kapitalnego remontu
.....po pół roku zbliża się czas, kiedy widać już powoli finał...a nam się należy chyba trochę odpoczynku:))
No i czekamy na wiosnę!!