wtorek, 9 lutego 2016

100gram lenistwa...

    Kiedy minął styczeń??? U mnie właściwie pod hasłem przeziębienia i lenistwa....
Z przyjaciółmi udało nam się wyrwać styczniowi jeden weekend i spędziliśmy go na Kaszubach .
Przy okazji zwiedziliśmy Szymbark....polecam:)
Trochę historii:

Trochę ciekawostek-najdłuższa deska i stół-nie mój mąż:)))
i trochę zabawy-dom do góry "nogami"
 
Kiedy wróciliśmy do domu-zimnica-w domu akuratnie tylko 11 stopni....i niestety powaliło mnie choróbsko....ono przywlekło lenistwo....brakuje mi słońca,więc leń jakoś trwa nadal....
Ale ,żeby nie było że tak całkiem nic nie robiłam to pokażę szal - z niecałych 100g lnu litewskiego
Cienizna nad cieniznami))
wzór niedźwiedzie łapy:)
Szal idealny na "wyjście"...i na letnie upały
Ten dla przyjaciółki... w wersji śliwkowej do pokazania,,,,brak zdjęć:))kilka chust i i szal do zblokowania:((((no lenistwo -mówiłam przecież:))