poniedziałek, 12 października 2015

Pindziołek...

   Tośka jest tak drobna i mała.....zwłaszcza przy Ryśku gigancie,
                                  że wołam często na nią Pindziołek:))
      Przed urlopem była taka maluśka....
 
Ale już wtedy zaczęła bardzo lubić mizianie i przytulanie sie do puszystej Panci:))
Podpatrując chłopaków łapała się za wszystko....
Taras to był jej prawdziwy dom:)
Ależ ona pozuje:))
Niestety po powrocie musieliśmy się siebie uczyć na nowo:((
Ale wszystko wróciło do normy
Rośnie ...ale jakoś tak nie na drożdżach:))
 
No i zaczyna dogadywać się z chłopakami..jeno Bury ma dystans do tej zgrai i zawsze śpi w innym miejscu
 ale Heniu to jej wielka miłość:))
 
No i akuratnie  Pindzia jedna pozwala sobie na zbyt wiele.....
 
Zjada moje wrzosy!!! 
I udaje ,że nic się nie stało!!!
Niedobra Pindzia-Kindzia:)))))