piątek, 18 maja 2012

Dziękuję:))

   Do znudzenia już pokazuję te chusty......Ale może zacznę jeszcze raz od początku....
Jako młode dziewczę zawsze coś dłubałam....dawno,dawno temu były to druty...potem haft Richelieu.....potem haft xxxx...a teraz znów druty:))) Mimo ,że ażury nie były mi obce...to chusty...ich sposób robienia...a co gorsza odczytywanie schematów.....nie ogarniałam tej kuwety.
Byłoby tak nadal gdyby nie Maja i Ula. Ponieważ obie poświeciły mi ogrom czasu postanowiłam się odwdzięczyć.....
I tak Maja dostała wiosenną króliczycę:
Mam nadzieję ,że umiliła czekanie na wiosnę:))
A do Uli powędrowała króliczka w jej ulubionym ,czerwonym kolorze:
Królisia jak się dowiedziała ,gdzie wędruje....to aż się zaczerwieniła :)))
Nowa właścicielka....córcia Uli..dała jej fenomenalne imię!!!!!!!Takie akuratne:) Nie inaczej..tylko Qra Domowa:))) Od razu zakochałam się w Bzdurce:)) ale Ula nie byłaby sobą....i sprawiła mi także niespodziankę:
 Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc!!
.......................................................****************.......................................................
No i tak jak obiecałam....jakiś czas temu dla Luny zrobiłam chustę .Dla mnie przygotowała -a właściwie na prezent dla mojej przyjaciółki-komplet biżuterii:

Bransoletkę i wisiorek:)
Piękna ,prawda?
I jak idealnie pasowałaby do chusty(ta akuratnie bliźniaczka dla Ani)
Śliczne dzięki:))
Nie wiem jak u was,ale mój ogród chce deszczu!!!