środa, 30 maja 2012

Ludzie,ludzie!!!!!!!!!!!!!!

Pamiętacie jak Franek Dolas,który swego czasu podawał się za Grzegorza
Brzęczyszczykiewicza, zam.w Chrząszczyżewoszycach powiat Łękołody
-będąc w legii cudzoziemskiej wołał:.."ludzie ,ludzie zwariowałem!!!pieniądze rozdaję:))"
Taaaaaaa..no to okazało się ,że inni tez zfiksowali!!!!!!!!!!!! Bo jak nazwać tę przypadłość????? Fakt ta cudowna przypadłość Magdy spowodowała,że wiele z nas teraz spać nie  może po nocach...marząc o:

Cóż ...mam nadzieję ,że ta toaletka w ogóle się wam nie podoba!!!!!!! Mało tego te 200 osób ,które się już zapisały może to przemyślą -i zrezygnują!!!!!!!!! Przecież ona by tak akuratnie  pasowała do mojego pipdziowego przedpokoju!!!! Dlatego w ogóle TAM nie zaglądajcie!!!!
Madziu!!!Jesteś szalona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

poniedziałek, 28 maja 2012

Poranny Bury

    O  mojej cudnej wygranej w candy u polinne  i wymiance z Lacrimą będzie następnym razem...dziś  kilka zdjęć mojego słodziaka-Burego...wczoraj państwa nie było cały dzień....więc dziś nadrabia swoją przymilnością ,łakomstwem.....no i przy Pani tak bezpiecznie....
a tak wygląda poranek Burego...właściwie każdy..

-Jak dobrze ,że dwa lata temu odwiedziłem jej ogród:)
-...Ach...dali mi dziś jeść..i to nie jedną miseczkę...pogłaskali po brzuszku...pozwolili rano wejść do łóżka....jak dobrze być kotem:)))))
-Raj na ziemi:)))
(wersja na wampirka..hihihihi) :
-...no ale ziewać to już mogłaby mi akuratnie pozwolić w spokoju!
-I co z tego ,że przytyłem.....,że niby nie mieszczę się na jednym schodku?
-Bzdura!!
-To bardzo wygodna pozycja!!
-Aj przynudzasz....co ty możesz wiedzieć o kociej wygodzie,,,,taki Qrzy móżdżek:))
-Idź lepiej popstrykaj zdjęcia kokornakowi...bo ma w końcu owoce!!
.....wszystko ślicznie zielone...ale jaki będzie rachunek za wodę...strach się bać....deszczu!!!!!!!!!!!!!

niedziela, 20 maja 2012

Monotematycznie..

 Jest cisza,siedzę sobie sama...stop z zaspanym Burciem na tarasie
..piję kawę...głowa mnie boli..nie wiem jak się nazywam....ale może po kawie będzie lepiej..nawet sroki jakieś małpy głośne.. i kosy tez ..sikorki nie gorsze...to te zmiany temperatur,ciśnienia chyba tak na mnie działają..dziś będzie akuratnie piękny dzień....
...........................................................*********************........................................................
Ponieważ kolejne przesyłki dotarły....pokażę co nieco:
Basia zamówiła u mnie dwie poszewki,Dołączyłam ze swej strony szyldzik.....bazylia mocno kojarzy mi się z Italią i  woreczek z motywem,który ostatnio u mnie chętnie gości:))
Poza tym w zamian za dzbanuszek  KLIK ,który przysłała mi Aga...  wysłałam jej kilka szyldów:
Oczywiście wraz  z woreczkiem:)
 Agnieszko dziękuję za fatygę:))
Te poleciały do Agi...i już pięknie się pysznią w ziółkach:
Oprócz woreczka dodałam też malutką saszetkę z lawendą:)
Dziękuję:)))
Szyldziki powędrowały jeszcze do  Izy..i to jakie smakowite...mięta czekoladowa,waniliowa...oraz do Małgosi...ale zapomniałam zrobić zdjęć
Kolejne zamówienie zrobiła u mnie Łucja -moja stała klientka...hiihi:))))
Ale zobaczcie co ja dostałam od niej:
Qrkę Łucja uszyła sama...i do tego dołączyła dwa piękne serduszka-też jej dzieło!!!!
  Łucjo jesteś niesamowita!!!!!
 Doszła też do Ani zamówiona przez nią chusta:
Do Ani i jej córki poleciały jeszcze woreczki....transfer plus dekupaż na tkaninie:
A na koniec chciałabym podziękować za wyróżnienie,które dostałam od zapachu piwonii. Dziękuję:)))
Może następnym razem pokażę jakoweś meblowe metamorfozy?Bo już mnie mdlić zaczyna....

Deszczu nadal ni widu ,ni słychu..walczę wieczorami z wężem ogrodowym....ale lubię podlewać...rano wszystko jest takie świeże:
 
no nie ..czy ta sikorka musi tak nad moim uchem trelować?.....

piątek, 18 maja 2012

Dziękuję:))

   Do znudzenia już pokazuję te chusty......Ale może zacznę jeszcze raz od początku....
Jako młode dziewczę zawsze coś dłubałam....dawno,dawno temu były to druty...potem haft Richelieu.....potem haft xxxx...a teraz znów druty:))) Mimo ,że ażury nie były mi obce...to chusty...ich sposób robienia...a co gorsza odczytywanie schematów.....nie ogarniałam tej kuwety.
Byłoby tak nadal gdyby nie Maja i Ula. Ponieważ obie poświeciły mi ogrom czasu postanowiłam się odwdzięczyć.....
I tak Maja dostała wiosenną króliczycę:
Mam nadzieję ,że umiliła czekanie na wiosnę:))
A do Uli powędrowała króliczka w jej ulubionym ,czerwonym kolorze:
Królisia jak się dowiedziała ,gdzie wędruje....to aż się zaczerwieniła :)))
Nowa właścicielka....córcia Uli..dała jej fenomenalne imię!!!!!!!Takie akuratne:) Nie inaczej..tylko Qra Domowa:))) Od razu zakochałam się w Bzdurce:)) ale Ula nie byłaby sobą....i sprawiła mi także niespodziankę:
 Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc!!
.......................................................****************.......................................................
No i tak jak obiecałam....jakiś czas temu dla Luny zrobiłam chustę .Dla mnie przygotowała -a właściwie na prezent dla mojej przyjaciółki-komplet biżuterii:

Bransoletkę i wisiorek:)
Piękna ,prawda?
I jak idealnie pasowałaby do chusty(ta akuratnie bliźniaczka dla Ani)
Śliczne dzięki:))
Nie wiem jak u was,ale mój ogród chce deszczu!!!

czwartek, 17 maja 2012

Czas najwyższy!!!

   Miałam ją pokazać,jak zrobię mały lifting łazienki....ale akuratnie taki się w ogóle nie zapowiada....Nie będę więc przedłużać))
  Dostałam ją swego czasu od Kasi...  przyleciała do mnie w ramach zabawy "podaj dalej"
 Zmieniłam jej tylko ręczniczek...różowy nijak nie pasował:)
 Tak,tak...wiem....śrubki muszę przemalować:))))

 W łazience mam duże okno...a na niej kosze...a w nich czysta postać galimatiasu...no cóż nie będę ściemniać,że zawsze wszystko poukładane...bo nie:)))
 Kasiu-bardzo Ci dziękuję:)))
  A oto zasady zabawy
1) Musisz posiadać blog.
2) Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały ręcznie robiony upominek, który wyślę w ciągu 365 dni.
3) Osoba zgłaszająca się organizuje taką samą zabawę u siebie i daje szansę trzem osobom na prezent wykonany przez siebie.
4) Każdy blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie
Qrcze nawet nie wiem jak to się stało ,że wzięłam udział w tej zabawie .....5m-cy temu.....Prawdę mówiąc nadal bym zwlekała..ale basta!!!! Co ja przygotuję dla 3osób??..a niech to będzie niespodzianka:)))
To ,co są chętne?
Już pisałam ,że raczej nie zrywam bzu...i innych kwiatów  do domu.Ale to nie znaczy ,że w ogóle tego nie robię....Lubię dawać kwiaty w prezencie:)Dziś tak miało być...ale gość się nie pojawił....
 
Bukiecisko więc zostaje w domu:)
 A następnym razem pokażę co dostałam od Luny w ramach wymianki za chustę...i moją nową Qrkę od Łucji:))
A na koniec kolejni koci przyjaciele...Belek jest chory-obsmarkany.......ale ma wsparcie w Ryśku...popatrzcie same...