piątek, 13 maja 2011

Wiosenne zapachy...

 Spędzam ostatnie dni w ogrodzie...wiosna jest akuratnie tak piękna...bzy zaczynają u mnie dopiero rozkwitać...a zapach....niesie się na taras...poezja..
Wczoraj ,a właściwie dzisiaj w nocy doczekałam się w końcu deszczu...czekaliśmy na niego wszyscy...nawet Bury....szukając chłodu i cienia w pobliżu wody
Przez dwa dni pan blogger zupełnie mi zwariował...mam nadzieję,że teraz już wszystko będzie dobrze..zwłaszcza,iż zbliża się koniec mojego wiosennego candy...i nie chciałabym nie móc obuplikować na czas informacji kto wygrał...ale jakby co, to proszę to wziąć pod uwagę..
.........***.........
Jakis czas temu pokazywałam kilka wyszytych i zdekupażowanych malusieństw
Fioletowe kamee są jeszcze nie ruszone,gdyż pierwotny pomysł ich wykorzystania zdeaktualizował się..
Powstała prosta w formie zawieszka-oczywiście wypełniona lawendą....powędrowała w świat..tutaj
A kamee w brązie-wzór dostałam od Atenki-wyszyłam w otoczeniu takich samych girland kwiatowych aby tworzyły komplecik:
Zostały przyklejony do grubej,pomalowanej z przecierkami sklejki.Całość uzupełniła bawełniana koronka...efekt końcowy bardzo mi sie spodobał:)
Myślę,ze jeszcze długo będą wisiały w tym miejscu.Dlaczego?Ponieważ nie mogę nigdzie znaleźć świeczników,które pasowałyby do pianina...a dziury po starych  straszyły
Nooo ,mam nadzieję,że was nie zarzuciłam zdjęciami...
To na koniec -jeszcze pokażę mój dłuuuugoterminowy projekt,który zaczynałyśmy jeszcze pod koniec marca z Milką...która zawsze lubiła mi we wszystkich pracach towarzyszyć...aaaaaaaach:|(
 Dziękuję za wszystkie odwiedzinki i miłe komentarze...za wszystkich trzymam w niedzielę kciuki...a los oddam w ręce pana RANDOM...ze względu na dużą ilość chętnych do udziału w zabawie-za co również bardzo dziękuję!!
Słoneczka życzę!!