piątek, 25 lutego 2011

Oddam w chętne łapki...


       Pomyślałam,że może ktoś chciałby akuratnie mieć dziś przyjemny dzień...i..np.dostać ode mnie mały upomineczek....Dlatego cztery pierwsze, chętne osoby,które zostawią komentarz pod tym postem-niech wybiorą sobie,którą chcą saszetkę.A na  maila proszę adresy,abym wiedziała,gdzie je wysłać:)
      Wszystkie są wypełnione prawdziwą lawendą,której zapach może umili oczekiwanie na wiosnę-czego wszystkim nam życzę!! Do ich wykonania użyłam metody dekupażu na tkaninie:

                 
  po kolei::

                      

To co? Są chętne?
Saszetki są małe-ale mam nadzieję,że i tak przypadną niektórym wam do gustu!!
KTO NIE ZDĄŻYŁ-PROSZĘ SIĘ NIE MARTWIĆ!!!WKRÓTCE POWITALNA ROZDAWAJKA!!!  A TAKIE NIESPODZIANKI JAK DZIŚ TEŻ BĘDĄ CZĘŚCIEJ!!!
ZAPRASZAM!!!!